Tekst z "Kuriera Galicyjskiego" ukazał się w nr 9 (253) 17–30 maja 2016. Autor: o. Andrzej Maćków OMI
„Pan Bóg dobry doda jednak sił i łask, abym mógł wykonać wszystko tak, jak On tego pragnie.” (Z listu o. L. Wrodarczyka do swojej siostry Pryscylli, maj 1933)
Niebo, nad obficie zroszona krwią męczenników ukraińską ziemią, często słyszało modlitwy tych, którzy cierpieli prześladowania i byli więzieni za wierność Chrystusowi. Niewielu z tych męczenników znamy po imieniu, wielka ich część jest nadal nieznana.
Jednym z tych, którego imię znamy, był o. Ludwik Wrodarczyk OMI, który w pierwszej połowie XX wieku służył w małej parafii w Okopach na Wołyniu. Według opinii tych, którzy go znali osobiście i doświadczyli jego dobroci, o. Ludwik żył jak święty i zginął jak święty.
9 maja, wieczorem, oblaci, pracujący na Ukrainie i w Rosji, zebrali się w Równym na Wołyniu. Przeżywali tam dni skupienia, które miały im przybliży osobę o. Ludwika Wrodarczyka. Centralnym momentem była modlitwa w miejscach posługi o. Ludwika. 10 maja, w godzinach przedpołudniowych, oblaci udali się do parafii w Rokitnym, która jest oddalona 20 km od miejsca pracy o. Ludwika.
Tam oblaci sprawowali mszę św. Następnie udali się na cmentarz w Okopach.
Ten cmentarz to jedyny świadek tamtych lat i wydarzeń z roku 1943.
Na miejscu wioski i kościoła pozostały tylko zielone łąki i droga wiodąca na cmentarz. I wielka cisza, jak znak pamięci o tych, których zamordowano. W drodze na cmentarz oblaci odprawiali drogę krzyżową, w której rozważali też o życiu i męczeństwie o. Ludwika.
Na początku modlitwy świeciło słońce.
Jednak, gdy zapowiedziano dziesiątą stację, nagle zerwała się burza z piorunami i grzmotami, a potem był ulewny, majowy deszcz, jak znak Bożego błogosławieństwa.
W środę, 11 maja, w katedrze w Łucku rozpoczął się proces beatyfikacyjny o. Ludwika. Proces beatyfikacyjny to czas, kiedy Kościół, przy pomocy specjalnych procedur, przygląda się życiu, pracy i śmierci sługi Bożego, aby potwierdzić, że dana osoba może być dla wierzących przykładem do naśladowania.
W godzinach wieczornych była sprawowana Eucharystia, której przewodniczył ks. bp Witalis Skomarowski, biskup łucki.
W katedrze zebrali się wierni, księża z diecezji, a przede wszystkim oblaci, pracujący na Ukrainie i w Rosji. Gościem szczególnym był wikariusz prowincjalny Polskiej Prowincji Misjonarzy Oblatów M.N., o. Marian Puchała OMI.
Wszystkich zebranych przywitał o. Paweł Wyszkowski OMI, superior Delegatury Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej na Ukrainie. W swoim słowie powiedział do zebranych, że oblaci na ten szczególny dzień długo czekali i do niego się przygotowywali. Rozpoczęcie diecezjalnej fazy procesu beatyfikacyjnego ma dla oblatów, pracujących na Ukrainie, szczególne znaczenie. "My, misjonarze oblaci jesteśmy przeważnie w wieku o. Ludwika (36 lat), większość oblatów pochodzi z Polski, skąd pochodził i o. Ludwik Wrodarczyk. Pracował również w małej parafii, która miała być zbudowana właściwie od podstaw. Tak samo jest z nami. Dla nas, przede wszystkim, jest to przykład wierności aż do końca, nawet wtedy, kiedy wszyscy uciekli. On również ucierpiał w czasie wojny. Stał się męczennikiem pojednania. On szedł do wszystkich, niezależnie od narodowości. Dziękujemy dziś Panu Bogu za ten dar prawego kapłana dla nas i dla wołyńskiej ziemi "- podsumował o. Paweł.
|
|
W homilii podczas mszy św. bp Witalis starał się wyjaśnić istotę obecnego procesu beatyfikacyjnego. „Mówiąc o świętych mówimy o tych wszystkich, którzy poszli do nieba. A niektórych z nich znamy z imienia i nazwiska. Są to ludzie, którzy nie tylko poszli do nieba, ale także Kościół daje nam ich, jako pośredników i jako przykład. I aby znaleźć ten przykład dla nas, Kościół bada sprawę. Potem potwierdza, że rzeczywiście jest to święty człowiek, a nawet męczennik. Jest to bardzo złożony i poważny proces. Kiedy proces ten zakończy się w diecezji, sprawa zostanie przekazana do Watykanu do rozpatrzenia przez Kongregację Spraw Kanonizacyjnych. Startuje wiele procesów, ale nie wszystkie się skończą pozytywnie... Więc, zaczynamy z Bożą pomocą!” Na zakończenie biskup dodał: „Proces rozpoczyna się, ponieważ uważamy, że ksiądz Ludwik był dobrym pasterzem, który za wierność posłudze, oddał swoje życie.”
|
Po Eucharystii odbyło się oficjalne otwarcie procesu diecezjalnego. O. Andrzej Maćków OMI, wicepostulator tego procesu, wyjaśnił krótko zebranym na czym polega samo otwarcie procesu i jaki jest przebieg pierwszej jego sesji. Wicepostulator przedstawił także krótką historie przygotowań do procesu, wspominając poprzednich wicepostulatorów: zmarłego już o. Augustyna Miodka OMI i o. Kazimierza Lubowickiego OMI, a także oo. Józefa Niesłonego i Zdzisława Popowicza, którzy się tą sprawa zajmowali.
|
|
Pierwsza sesja procesu rozpoczęła się modlitwą do Ducha Świętego. Potem były poszczególne etapy: prośba wicepostulatora o rozpoczęcie procesu skierowana do biskupa i przedstawienie odpowiednich pełnomocnictw, prezentacja dotyczących procesu dokumentów Stolicy Apostolskiej i Konferencji Episkopatu Ukrainy, a następnie odczytanie dekretu biskupa. Następnie ks. bp Witalis i wszyscy członkowie Trybunału, a także wicepostulator, złożyli przysięgę, ze wiernie wykonają powierzone im zadania. Po złożeniu przysięgi, wicepostulator przedstawił listę świadków. Po ogłoszeniu daty następnej sesji Trybunału, ks. biskup i członkowie Trybunału podpisali protokół pierwszej sesji procesu.
Teraz o. Ludwikowi przysługuje tytuł Sługa Boży. Przez jego wstawiennictwo prosimy o łaski niezbędne dla nas, prosimy o dar nawrócenia i silnej wiary, prosimy o gorliwych duszpasterzy, odważnie wyznających wiarę w Chrystusa we współczesnym świecie.
Panie i Boże nasz, bądź uwielbiony w swoim kapłanie Ludwiku, misjonarzu, wiernym synu Maryi Niepokalanej.
Bądź uwielbiony za dar jego profetycznej wiary, za jego ufność w potęgę modlitwy i za kapłańską gorliwość, z jaką służył dziełu Twojej miłości.
Bądź uwielbiony, że z Twoim słowem miłosierdzia i pojednania niestrudzenie przekraczał wszelkie ludzkie granice, aby wszyscy stanowili jedno w chwaleniu Ciebie, a zwłaszcza biedni i opuszczeni.
Bądź uwielbiony za dar męstwa, z jakim przyjął męczeńską śmierć i nie chciał chronić swego życia, ale je wydał w ręce ludzkiej złości na okup za Twoje rozproszone dzieci.
Ojcze Miłosierdzia, przez wzgląd na swego sługę, ojca Ludwika i dla większej chwały Twojej przez ukazanie jego świętości, udziel mi łaski ..., o którą Cię proszę przez Jezusa Chrystusa, Twojego Syna. Amen
Ojcze nasz..., Zdrowaś..., Chwała Ojcu...
O wszelkich łaskach uzyskanych za wstawienictwem Sługi Bożego o. Ludwika Wrodarczyka OMI proszę informować Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej, ul. Kasztanowa 22 A, 08704 Obuchów, Ukraina, Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript..
Więcej zdjęc na: https://photos.google.com/